niedziela, 10 stycznia 2016

Witajcie w Deadman Wonderland. W cyrku żywych trupów!

Edytuj post

Witajcie w Deadman Wonderland. W cyrku żywych trupów!


Witajcie w Deadman Wonderland. W cyrku żywych trupów!

Wesołe miasteczko, karuzele, stoiska z pysznościami i wszechobecna radość i słodycze. Wymieszana z krwią, kwasem i zawodzeniem konających. "Deadman Wonderland" nie jest zwyczajnym parkiem rozrywki. Jego założyciele wpadli na osobliwy i kontrowersyjny pomysł. Połączyli wesołe miasteczko z więzieniem. W zrujnowanym mieście więźniowie walczą na śmierć i życie o cukierki, które potrzebne są im do przeżycia. Aby zatrzymać truciznę sączącą się do ich organizmu. Osadzeni dla cukierka zrobią dosłownie wszystko. Widzowie kochają przecież oglądać krwawe spektakle, nie czując przy tym ani krzty wyrzutów sumienia. Z przestępcami nikt się przecież nie liczy. Panie i panowie zapraszam Was na krwawy spektakl dla sadystów, gdzie ludzkie życie nic nie znaczy. Zapraszam do "Deadman Wonderland"! 

Skazani na lunapark

Witajcie w Deadman Wonderland. W cyrku żywych trupów!


Ganta Igarashi jest typowym czternastolatkiem chodzącym do gimnazjum. Podczas kolejnego dnia w szkole oczekiwał na następną lekcję, żartował z przyjaciółmi, aż tu nagle za oknem pojawiła się dziwna postać w czerwieni. Z dziwacznym uśmiechem na twarzy, przepełnionym szaleństwem i obłędem, uśmiechając się od ucha do ucha morduje wszystkich uczniów w klasie, w przeciągu mgnienia oka. Wszystkich oprócz Ganty. Po całej masakrze chłopak budzi się wrobiony w morderstwo, gdyż wszystkie dowody świadczyły przeciwko niemu. Odbywa się burzliwy proces sądowy z udziałem mediów, podczas którego skazują go na śmierć. Zostaje przeniesiony do prywatnego więzienia zwanego "Deadman Wonderland", gdzie więźniowie codziennie walczą o przetrwanie. Zdezorientowany i przestraszony Ganta będzie musiał nauczyć się zasad panujących w nietypowym więzieniu i odkryć tożsamość mordercy w czerwieni, jak również swojej tajemniczej przeszłości. Dziesięć lat po wielkim trzęsieniu ziemi w Tokio powstaje nietypowe więzienie. "Deadman Wonderland" jest placówką niepaństwową i dobrze zorganizowaną. Zyski z funkcjonowania więzienia przeznaczane są na odbudowę miasta. Zakład karny przypomina ogromny park rozrywki z karuzelami, stoiskami ze słodyczami oraz różnymi występami. W tych występach główną atrakcją dla widzów są więźniowie, którzy poddawani są przeróżnym zadaniom. Wspomnieć można choćby o wyścigu na torze przeszkód najeżonym śmiercionośnymi pułapkami. O tym co będą musieli akurat pokonać więźniowie decyduje zarządzający show, dyrektor bez serca z upodobaniami do sadyzmu. W zależności od jego kaprysu więźniowie mogą zostać okaleczeni lub nawet zabici. Publiczność wiwatuje radośnie na widok umierających skazańców lub gdy zostają ranni. Wychodząc z założenia, że są to tylko więźniowie, skazańcy zasługujący na śmierć. Przeżycie za więziennymi murami wymusza na osadzonych udział w tych bestialskich atrakcjach, za które wynagradzani są punktami. Aby przetrwać należy zbierać owe specjalne punkty, dzięki którym można kupować jedzenie, skróconą odsiadkę oraz cenne kilka dni życia. Więźniowie mają na swych szyjach specjalne obroże, które wpuszczają do organizmu małe dawki trucizny. Kiedy dawka zostanie przekroczona następuje zgon osadzonego. Aby uniknąć tego nieciekawego losu więźniowie muszą zjadać cukierki-odtrutki. Lekarstwo na wtłaczaną do organizmu truciznę należy zażywać regularnie, można je również kupować za punkty. Skazańcy chcąc przeżyć choć kilka dni dłużej nie mają wyjścia i muszą brać udział w pokazach na śmierć i życie. Ci, którzy odmówią udziału w przedstawieniach niechybnie podpiszą na siebie wyrok śmierci.    

Ręka noga mózg na ścianie

Witajcie w Deadman Wonderland. W cyrku żywych trupów!

Intrygująca i ciekawa, tak można pokrótce określić fabułę tej serii. Fabularnie ogromnie wciąga i prezentuje całkiem przyzwoity poziom. Natrafimy na liczne brutalne sceny i śmierć, która jest tutaj wszechobecna. To co widzi przeciętny zjadacz chleba to brutalność i sadyzm budząca w pewnych momentach obrzydzenie. Jednak jest w tym wszystkim głębsze dno, które pokazuje złożoną i pokręconą ludzką naturę. Pokazuje, że człowiek postawiony w obliczu przenikliwego strachu jest w stanie do najbardziej szalonych czynów. Jak choćby, cięcie własnego ciała i używanie krwi jako paranormalnych zdolności. Super moce prezentują się widowiskowo i ciekawie, w szczególności u Genkaku i Kruka. Bohaterowie mają za sobą traumatyczne przeżycia i krwawą historię, która to sprawiła, że znaleźli się za murami "Deadman Wonderland". Widać po ich twarzach, że to zwyrodnialcy i twardziele w każdym calu, którzy nie omieszkają wyrwać ci serca przy byle pretekście. Po bliższym przyjrzeniu się sprawie odkrywamy jednak, że nie taki diabeł straszny za jakiego uchodzi. Niektórzy skazańcy potrafią mieć również ludzkie odruchy i okazać empatię w stosunku do bliźniego. Yoh jest dobrym przykładem, wdaje się w szemrane interesy z uśmiechniętym i sadystycznym naczelnikiem więzienia, Tamakim. Chcąc tym pomóc swojej siostrze, która także znalazła się w więzieniu. Ciekawą postacią jest również bezlitosna porucznik Makina, która pilnuje porządku w więzieniu i trzyma więźniów twardą ręką. Głównym protagonistą jak już wspomniałem jest Ganta Igarashi, czternastolatek, który jest największym płaczkiem i mazgają w serii. Ciągle użalający się nad sobą i rozbity emocjonalnie. W jednej chwili jest załamany, aby w kolejnej wykazać się siłą i odwagą rozkładając przeciwników na łopatki. Wychodzi tu niekonsekwencja twórców, którzy po pewnym czasie stają się przewidywalni. Motyw wszechobecnego szaleństwa w zachowaniu bohaterów dodaje smaczku i jest nieodzownym składnikiem tego świata. Wykrzywione w szaleńczym uśmiechu twarze dają jednoznaczną diagnozę, że pobyt w "Deadman Wonderland" może odbić się na psychice. Dobrze to widać w postaci Shiro, która jest towarzyszką Ganty. Nastoletnia albinoska, nie grzesząca inteligencją od samego początku pilnuje i broni Ganty jak oka w głowie. Twierdząc przy tym, że zna go od dzieciństwa. Zachowuje się bardzo dziecinnie jak na swój wiek, nie traktując poważnie wydarzeń dziejących się w śmiercionośnym lunaparku. Ganta w ogóle jej nie kojarzy, lecz ona nic sobie z tego nie robi i nie odstępuje go na krok. Shiro wyróżnia się na tle reszty psychopatów wiarygodnością i konsekwencja w podejmowanych działaniach. Jest jedną z tych postaci, które przyciągają uwagę i sprawiają, że można ją darzyć sympatią. Choć skrywa w sobie mroczną tajemnicę. Wątki fabularne kończą się w kluczowym momentach, zmuszając do dalszego śledzenia pędzącej w zawrotnym tempie akcji. Z mieszanymi odczuciami śledziłem tą serię, nieprzewidywalną, zaskakującą, trudną do jednoznacznego zaszufladkowania, a co najistotniejsze - emocjonującą. Po bliższym zaznajomieniu się z psychopatycznymi bohaterami chce się więcej - trudno się oderwać od tej serii!                     

Więzienne mury w soczystych kolorach

Witajcie w Deadman Wonderland. W cyrku żywych trupów!

"Deadman Wonderland" można polubić, pomimo sporej dawki przemocy, krwi i flaków. Autorzy, Jinsei Kataoka i Kazuma Kondou spisali się rewelacyjnie i stworzyli coś nieprzeciętnego. Nie jest to może pozycja dla każdego, lecz jest na pewno warta poznania. Wszędzie jest obecna przygniatająca rozpacz i bezsilność, a główny motyw opiera się na próbie ucieczki z więzienia. "Deadman Wonderland" dostarcza sporą dawkę akcji, efektów specjalnych i teorii spiskowych. Serwuje nam ciekawą i zadbaną kreskę, która cieszy oko. Pozycja ta stała się bardzo popularna i dobrze oceniana w Japonii. Szybko zdobywając popularność i stając się jedną z najchętniej czytanych mang w Shonen Ace. Zadowoli z pewnością fanów mordobicia jak i osoby szukające powiewu świeżości. Do gustu przypadła mi manga jak i anime, z czego anime kończy się w kluczowym momencie, poniekąd zmuszając do sięgnięcia po mangę. Moim zdaniem warto. Ekstremalne przeżycia bohaterów i post-apokaliptyczny klimat tworzą mieszankę wybuchową. Seria powinna przypaść do gustu męskiej jak i damskiej stronie publiczności. Należy jednak wziąć poprawkę na dużą ilość krwi, przemocy i brutalnych wątków fabularnych. Jeżeli te kwestie Was nie rażą, to jak najbardziej zachęcam do zapoznania się z "Deadman Wonderland". Tak dobre serie z Kraju Kwitnącej Wiśni trafiają się ostatnio coraz rzadziej. Nie wykluczam, że ta czymś jeszcze nas zaskoczy.      
1 komentarz
  1. Zachęciłeś mnie do zapoznania się z tą serią, po którą nie omieszkam sięgnąć

    OdpowiedzUsuń